● Krem odżywiający na dzień 24H Nutritive Vegetal - 6,25 € (około 27 zł)
Pierwsza próba za mną. Jak na razie jest ok. Zaskoczył mnie piękny zapach, który długo utrzymuje się na twarzy :-) Mam nadzieję, ze moje skóra go polubi i w końcu znajdę coś, co odpowiednio ją nawilży.
● Balsam regenerujący do ust - 1,45 € (około 7 zł)
Była na niego zniżka, więc nie mogłam nie kupić. Chciałabym przetestować ich wszystkie balsami i znając mnie, pewnie to zrobię :-D
● Peeling do twarzy z pudrem z pestek moreli - 3,50 € (około 15 zł)
Do tej pory podkradałam peeling z Alverde mojej siostrze :-D Mam nadzieje, że i ten się tak dobrze sprawdzi.
● Aksamitny tonik Nutritive Vegetal - 3,95 € (około 18 zł)
Do tej pory w ogóle nie używałam toników, ale czas najwyższy zacząć to robić ;-)
● Mleczko do ciała, konwalia - 4,50 € (około 20 zł)
Bez i konwalia to moim zdaniem dwa najpiękniejsze kwiatowe zapachy <3 Kocham je i mogłabym wąchać je na okrągło! Chciałabym również dokupić żel pod prysznic i wodę toaletową z tej serii.
● Żel do mycia twarzy Pure Calmille - 3,70 € (około 15 zł)
Niestety na niemieckiej stronie wybór z żelami do mycia twarzy jest marny i padło na ten. Na polskiej stronie jest żel z serii Nature Vegetal do skóry suchej który bym bardzo chciała :-( Niestety u mnie jest on niedostępny :-/
Do zamówienia wybrałam torbę na kosmetyki i inne duperele. Szału nie ma, ale to był w końcu prezent gratis, wiec nie będę wybrzydzać :-)
Z racji, że zamówienie przekroczyło 40 € (moja mama i siostra tez coś sobie coś zamówiły :-) dostałyśmy kocyk.
● Żel do golenia Balea Men - 1,35 € (około 6 zł)
Męskie produkty do golenia są najlepsze ;-) Podobnie z maszynkami.
● Odżywka Oil Repair, Balea Professional - 1,45 € (około 6 zł)
Niedawno pisałam recenzje KLIK. Moja ulubiona :-)
● Kuracja do włosów Alverde - 2,45 € (około 10 zł)
Zdążyłam ją już użyć dwa razy i jak na razie jestem z niej zadowolona.
● Mydło w płynie Alverde - 1,25 € (około 5 zł)
● Tusz do rzęs Catrice, Glamour Doll - 3,95 € (około 16 zł)
Może kiedyś napisze o nim post :-)
Do napisania! :-)
Fajne nabytki^^ A takie pierdoły cieszą :D Ja pamiętam jak Donatan mi nawet na coś odpowiedział :D
OdpowiedzUsuńOj cieszą, cieszą ^^ hihi :-)
Usuńjuz dawno nic nie zamawialam z yr, cieszą mnie zawsze te prezenty ;)
OdpowiedzUsuńMnie również :-)
UsuńMałę rzeczy cieszą najbardziej:)
OdpowiedzUsuńDokładnie :-)
Usuń"Niby taka pierdoła , a jak cieszy" --> zgadam się u mnie to niekiedy jest codziennością :) Małe a tak cieszy :D
OdpowiedzUsuńhttp://powodzeniaveronica.blogspot.com/
Też muszę sobie zrobić sobie zakupy z Yves Rocher :)
OdpowiedzUsuńCzasami męczę swoją ciotkę, żeby wysłała mi kosmetyki z dm w zamian za Ziaję;). Yves Rocher to zdecydowanie ostatnio moja ukochana firma. Mało marek ma tak fajną politykę wobec klientów (ciągłe zniżki, prezenty, gratisy (: ). No i jakość produktów- absolutna bajka :).
OdpowiedzUsuńZgadzam się :-) Jeśli chodzi o promocje itd, to Yves Rocher wygrywa :-)
Usuń