L`Biotica, Biovax, Intensywnie regenerująca maseczka do włosów suchych i zniszczonych
Od producenta:
Skład:
AQUA, CETYL ALCOHOL (emolient tłusty), CETEARYL ALCOHOL (AND) CETEARETH - 20 (emolient tłusty i emulgator), CETRIMONIUM CHLORIDE (konserwant), PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL (olej ze słodkich migdałów), ACETYLATED LANOLIN (emolient tłusty), GLYCERIN (gliceryna), LAWSONIA INERMIS EXTRACT (ekstrakt z henny), CINNAMOMUM ZEYLANICUM EXTRACT (ekstrakt z cynamonu), MEL (HONEY) EXTRACT (ekstrakt z miodu), PARFUM, C.I. 16255 (barwnik), C.I. 42090 (barwnik), LINALOOL (substancja zapachowa), HEXYL CINNAMAL (substancja zapachowa), BENZYL ALCOHOL (AND) METHYLCHLOROISOTHIAZOLINONE (AND) METHYLISOTHIAZOLINONE (konserwanty), CITRIC ACID (kwas cytrynowy), POTASSIUM SORBATE (konserwant)
Cena i pojemność:
Ja zapłaciłam 18,99 zł za 250 ml. Podczas promocji można dostać ją taniej ;-)
Dostępność:
Moją kupiłam w aptece, ale z tego co wyczytałam na innych blogach, dostępna też jest w Superpharm.
Opakowanie:
Plastikowy słoiczek z bardzo szczelnym zamknięciem. Jestem w połowie opakowania i jak na razie nie mam problemów z jego wydobyciem. Niestety dziewczyny pisały, że pod koniec takie problemy już się pojawiają. Szkoda więc, że nie jest szerszy i niższy. Podobno z maseczką 500 ml jest lepiej. Do opakowania dołączony jest również Biovax A+E Serum wzmacniające oraz TERMOCAP - czepek wspomagający regenerację włosów.
Konsystencja:
Nie za gęsta i nie za rzadka. Moim zdaniem idealna. Łatwo się ją rozprowadza na włosach za co ogromny plus! Można nazwać ją "różowym" budyniem ;-)
Zapach:
Piękny, słodki i nie męczący. Osobiście bardzo mi się podoba. Szkoda, że tak krótko utrzymuje się na włosach :-(
Wydajność:
Do tej pory użyłam ją 8 razy + siostra jeden raz i zostało całkiem sporo, bo połowa opakowania. Bardzo wydajna.
Efekt na włosach:
Podsumowując:
Jak już pisałam na początku, moja ulubiona maseczka do włosów :-) Po jej użyciu włosy są idealnie gładkie w dotyku! *___* Coś pięknego! Do tego dochodzi łatwa aplikacja, śliczny zapach oraz wydajność. Bardzo lubię czepek, który dołączony jest do opakowania, ponieważ bardzo często go używam nakładając inne specyfiki ;-) A serum zabezpieczam końcówki.Maseczki używałam na kilka sposobów około 2 razy w tygodniu. Przed myciem, po myciu i z olejem. Za każdym razem się dobrze sprawdzała ;-) Niestety czasami troszkę puszy, ale jakoś szczególnie mi to nie przeszkadza. Trzymam zawsze przez minimum godzinę. Nie zauważyłam obciążenia.
Producent obiecuje nam, że przy używaniu maseczki końcówki będą zadbane, będzie zmniejszona łamliwość włosów oraz że je nawilży i nada im blask. Włosy już mi się tak nie łamią, ale nie wiem czy to zasługa ten maseczki czy nie ;-) Blask czasami jest a czasami nie. Super nawilżenia również nie zauważyłam, ale pomimo tego, jestem zadowolona z efektów. Jak tylko będę miała do niej dostęp, kupię ponownie ;-)
A jakie są Wasze doświadczenia z tą maseczką? :-)