Dzisiaj informacje o kolejnym oleju który używam - oleju sezamowym. Postanowiłam pisać takie posty tylko o tych, które testuję lub już testowałam. TUTAJ możecie poczytać o oleju lnianym.
Olej sezamowy posiada jasnożółty, ciemnożółty lub nawet brązowy kolor. W smaku jest łagodny i lekko orzechowy.
Okres przydatności oleju sezamowego jak na olej o wysokiej zawartości wielokrotnie nienasyconych kwasów tłuszczowych jest wyjątkowo długi, pod warunkiem, że przechowuje się go w ciemnym i chłodnym miejscu. Po otwarciu ok. 6 miesięcy. Nie ogrzewać powyżej 70 °C
Olej sezamowy jest bardzo bogaty w: wapń, miedź, magnezu, żelaza, cynk, fosfor, potasu, kwas foliowy (witamina B9), witaminy B6, witaminy E.
- 13% nasyconych kwasów tłuszczowych: 8% kwas palmitinowy, 5% kwas stearynowy
- 42% jednokrotnie nienasycone kwasy tłuszczowe: 42% kwas olejowy
- 45% wielokrotnie nienasycone kwasy tłuszczowe: 44% kwas linolowy, 1% kwas linolenowy
Zawiera kwasy tłuszczowe w tym również z grupy omega-6. Olej sezamowy jest sprzymierzeniem w obliczu szkodliwych czynników zewnętrznych: chroni ciało przed poparzeniami słonecznymi (jest naturalny filtrem przeciwsłonecznym, faktor ochronny ok. 3-4), nadmiernym wiatrem oraz szkodliwym działaniem chloru podczas pobytu na basenie.
Oczyszcza skórę z toksyn i działa rozgrzewająco, a także reguluje pracę gruczołów łojowych. Jest on również używany do pielęgnacji skóry głowy i włosów.
Jego wysoka zawartość lecytyny korzystnie wpływa na pamięć oraz koncentrację.
Zawiera naturalne przeciwutleniacze chroniące przed wolnymi rodnikami. Jest on również doskonałym naturalnym czynnikiem odmładzającym. Wygładza i napina skórę, nadaje jej gładkość i elastyczność, ujędrnia i likwiduje drobne zmarszczki. Olej ten zwęża pory, szczególnie w okolicy nosa, pojawiające się na cerze w każdym wieku. Szybko się wchłania i poprawia ukrwienie skóry, jej dotlenienie. Świetnie odżywia i oczyszcza suchą skórę, wspomaga leczenie łuszczycy. Łagodzi zaczerwienienia, ranki na skórze. Jest także zalecany do smarowania głowy dzieciom podczas „inwazji” wesz.
Co więcej olej sezamowy używany podczas gorącej kąpieli lub prysznica, stosowany do higieny intymnej, zapobiega infekcjom pochwy wywoływanym przez drożdżaki.
Z racji, że miałam stare opakowanie po oleju do włosów Alverde, przelałam do niego sezamowy i łatwiej jest mi nim operować w łazience :-D
Niestety jeśli chodzi o włosy, to na moich kłaczkach szału nie zrobił :-( Po każdym olejowaniu są jakieś takie nijakie i już lepsze efekty widziałam po oleju lnianym :-/ No cóż, zostało mi jeszcze połowę butelki i będę testować dalej!
Ja za 250 ml zapłaciłam 3,45 euro (około 14 zł).
A jakie są wasze doświadczenia z tym olejem? ;-)
Też żałowałam, że go kupiłam ...
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że Ci się u mnie podoba;))
Olejka nie miałam jeszcze, ale kiedyś na pewno kupię ;)
Aby dodać do obserwowanych musisz wejść na stronę blogger.com/home i tam jest napisane: lista czytelnicza, dodaj. ;). Też się z tym męczyłam ;))
OdpowiedzUsuńJa mam dość sporo lakierów, ale ostatnio nie chce mi się nic tworzyć tylko zrobić jeden akryl ;D.
Co do odżywki u mnie jest ich az za duzo i nie moge sie na jedno zdecydować ;D
Nie ma za co ;))
OdpowiedzUsuńDawniej jadłam go u mojej babci, teraz mam u siebie za domem <3. Uwielbiam go.
Usuńpóki co stosowałam go tylko 2 razy, ale dobrze się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńJa nigdy go nie używałam, ogólnie olejowanie się idzie mi trochę opornie, nie potrafię włączyć tego punktu pielęgnacji do moich nawyków. A szkoda bo podobno oleje działają cuda :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńA ja jak do tej pory większych efektów nie widzę... Jakoś mnie do demotywuje do dalszego olejowania, ale nie poddaję się :-D
Usuń:-)
Oo, sezamowego nie próbowałam, teraz mam 250ml butelkę pestek dyni i używam głównie jego :) Potem może wrócę do ukochanego orzecha laskowego ;)
OdpowiedzUsuńA ja wręcz przeciwnie. Nie lubię ;),
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podobają Ci się moje paznokcie ;). i tak za parę dni je zmienię ;)