sobota, 4 maja 2013

Eyeliner w żelu Essence - recenzja.

Recenzja eyeliner'a w żelu:

Essence, Gel Eyeliner


Gel Eyeliner dostępny jest w pięciu kolorach:
- 01 Midnight in Paris (czarny)
- 02 London Baby (brąz)
- 03 Berlin Rocks (fiolet)
- 04 I Love NYC (zieleń)
- 05 Miami's Ink (srebro)

Eyeliner (kolor Midnight in Paris -czarny) używam już od 10 marca 2012 roku, czyli ponad rok. Pierwszego słoiczka nie dokończyłam i kupiłam drugi z którego dalej korzystam ;-) Chciałam go przetestować zachęcona opiniami na wizażu i nie pomyliłam się. Na początku byłam zachwycona! Bardzo łatwo się nim malowało i w ogóle się nie rozcierał (ważne, żeby nie nakładać kremu na powieki, ponieważ wtedy robią się "odbitki")



Dlaczego tylko na początku?Ponieważ z czasem konsystencja żelu się zmienia i nie jest on już taki "miękki, żelowy" :-D Nie wiem jak to opisać... Po prostu wysycha, gęstnieje i trudniej się go nakłada. Ja używam go bardzo często, więc dostęp powietrza itd. robi swoje. Co innego jak leży sobie zamknięty :-)
Możliwe, że drugi słoiczek był już stary jak go kupiłam. Tak czy siak, nie zmienia to faktu, że eyeliner po czasie traci na jakości.

Plusy:
- Tani! Ja kupiłam go za 2,95 euro (około 12 zł)
- Wydajny. 3 g starcza nam na bardzo, bardzo długo, nawet... przy częstym stosowaniu :-)
- Wodoodporny. Idealny na basen i nie tylko
- Nie rozmazuje się
- Trwały
- Opakowanie. Ciężki, szklany słoiczek z nakrętką

Minusy:
- Troszkę ciężko się zmywa
- Szybko zasycha i po czasie robi się "skorupa", tzn, trudno nałożyć drugą warstwę jeśli przyjdzie taka potrzeba
- Ostatnio przy malowaniu robią się prześwity. Pomimo, że nie dociskam pędzelka do skóry
- Jeśli coś nie wyjdzie i chcemy go zmyć (nie koniecznie całą kreskę), rozmazuje się


Poniżej dowód na to, że produkt jest wodoodporny :-) Aby się rozmazał, trzeba go mocniej potrzeć.


Najlepiej zmywa mi się go demakijażem dwufazowym. Jednofazowy, bez oleju tylko go rozmazuje i trzeba się sporo nagimnastykować, żeby go choć troszkę zmyć. Ja używam Rival de Loop, Cean & Care marki Rossmann i jestem bardzo zadowolona. Postaram się kiedyś oddzielnie napisać o nim recenzje :-)


Jeśli chodzi o pędzelek, ja używam ten po eyelinerze w płynie - Manhattan, Dip Eyeliner. Końcówka musi być lekko sztywna, spiczasta. Nie potrafię się malować zwykłymi pędzelkami, bo kreski wychodzą mi za grube. Od siebie dodam, że bardzo lubiłam eyeliner od Manhattan'u, ponieważ wystarczyło jedno, dwa pociągnięcia i kreska gotowa. Podobnie z demakijażem, żadnego problemu. Niestety z trwałością było gorzej , ale lubiłam się nim malować na krótkie wyjścia i może kiedyś do niego wrócę. Z tego co pamiętam, zapłaciłam za niego 3,45 euro (około 14 zł).


A tutaj efekt końcowy :-)





A Wy co sądzicie o tym eyelinerze? Używacie / używaliście go już kiedyś? :-)

1 komentarz:

  1. tego w żelu jeszcze nigdy nie używałam ale ten manhattanu dość długo gościł w mojej kosmetyczce i chyba był najlepszy ;) mega trwały, wygodny... ale niestety w rossmanie był dosyć drogi :/

    OdpowiedzUsuń

Czytam wszystkie komentarze i odwiedzam każdego, kto zostawi mi komentarz :-) Każdy wpis motywuje mnie do dalszego pisania :-)
Nie życzę zaś sobie spamu i 'pustych' reklam.

Jeśli podoba Ci się mój blog, zostań ze mną na dłużej i dodaj go do obserwowanych, sprawiając mi tym samym ogromną radość :-)

Dziękuję bardzo i pozdrawiam! :-*

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

└► Szukaj na blogu Lilit! ;-)

└► Licznik wstawiony dnia: 01.01.2014

Flag Counter